niedziela, 2 grudnia 2012

Rumienię się, czyli róż do policzków Bourjois!

Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat: wreszcie trafiłam na idealny róż do policzków. Wiem, że nie każda z Was lubi, ale ja kocham swoje lekko zaróżowione policzki po użyciu tego kosmetyku. Długo czekałam na ideał- w swoim posiadaniu mam róż 33 Lilas D'or. Dzięki promocji na kolorówki w Rossmannie wreszcie odważyłam się go kupić. Było warto :)

Skład: Talc, Corn Starch, Bentonite, Aluminum Hydroxide, Methylparaben, Fragrance. [+/- may contain: Carmine, D&C Red #6, D&C Red #6 Barium Lake, D&C Red #7 Calcium Lake, D&C Red #27 Aluminum Lake, D&C Red #34 Calcium Lake, FD&C Yellow #5 Aluminum Lake, FD&C Yellow #6 Aluminum Lake, Iron Oxides, Mica, Titanium Dioxide, Ultramarines].

Róż jest wypalany, ma specyficzną, mało pudrową formę. Śliczne i poręczne opakowanie skrywa 2,5g kosmetyku, małe lusterko i pędzelek. Dużym zaskoczeniem był dla mnie zapach, który utrzymuje się po nałożeniu różu.

Stwierdzam, iż jest przyjemny w nakładu (i ten zapach!)- na pewno nie można przesadzić. Róż ładnie wtapia się w skórę, nie tworzy smug. 

Bardzo duża gama kolorystyczna pozwoli Wam dobrać swój wymarzony róż.  jest dostępny w trzech gamach kolorystycznych: matowy, satynowy i świetlisty. Mój odcień zawiera rozświetlające drobinki, za co go ubóstwiam. :)

Na koniec: klik! filmik Red Lipstick Monster, która potrafi naprawdę bardzo fachowo wytłumaczyć, jak powinno się prawidłowo nakładać róż. Polecam!

4 komentarze:

  1. Też go dorwałam w Rossmanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam, widziałam :D zdecydowanie wart swojej ceny :)

      Usuń
  2. Mi się nie udało go dorwać .. zabrakło go dla mnie w najbliższym rossmanie :(
    Ps. Bardzo fajny blog, dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń